Bezpieczeństwo w transporcie w dobie COVID 19

Transport to chyba jedyna gałąź gospodarki, która w czasie trwania pandemii nie stanęła. Przewożenie towarów jest kluczowe dla bezpiecznego funkcjonowania społeczeństw. Nie oznacza to, że epidemia koronawirusa nie zmieniła oblicza transportu. Zapewnienie maksymalnego bezpieczeństwa osobom z nim związanym stało się niezwykle ważne, nie tylko dla kierowców, ale dla wszystkich, którzy uczestniczą w procesie dostaw, załadunków i rozładunków. Choć podróżowanie w celach turystycznych stało się niemożliwe, to właśnie transport pozostał wolną gałęzią gospodarki, a kierowcy ciężarówek, jako nieliczni przekraczają granicę jak dawniej, bez konieczności stania w korkach i odbywania kwarantanny. 

 

Bezpieczeństwo kierowców i pracowników


Wprowadzenie tego wyjątku było koniecznością, gdyż powiązania gospodarcze pomiędzy krajami są tak ścisłe, że uziemienie transportu, w krótkim czasie doprowadziłoby do braku podstawowych produktów potrzebnych ludziom do codziennej, bezpiecznej egzystencji. Kierowcy nie muszą więc odbywać kwarantanny, jednak obowiązują ich wszystkie zasady bezpieczeństwa wprowadzone w poszczególnych krajach. Większość kierowców, zdając sobie sprawę z zagrożenia, nawet tam, gdzie nie jest to obowiązkowe, nosi maseczki, a wszyscy utrzymują dystans. Nieodłącznym wyposażeniem każdego z nich jest też płyn do dezynfekcji. Zmienił się także sposób kontaktu pomiędzy pracownikami firm, w których odbywa się załadunek i rozładunek towarów. Został on ograniczony do minimum, a w wielu firmach, nawet całkowicie zniesiony. Punkt podawczy często jest tak zorganizowany, by ludzie nie mieli ze sobą styczności. 


Bezpieczeństwo dostaw


Choć restrykcje dotyczące przemieszczania się ominęły branżę transportową, nie oznacza to, że nie odczuje ona efektów kryzysu. Zmniejszenie ilości zleceń z pewnością dotknie większość firm transportowych. Pewne jest jednak to, że dostawy  odbywają się w maksymalnie bezpieczny sposób, a część krajów, chcąc je nawet ułatwić, złagodziła restrykcje dotyczące zakazu ruchu samochodów ciężarowych w czasie weekendów. Niektóre kraje zdecydowały także o nieegzekwowaniu ograniczeń w czasie pracy kierowców, by zapewnić im większe bezpieczeństwo i możliwość dotarcia do miejsc postojowych z węzłami sanitarnymi. Przyszłość branży nie jest zagrożona, a większość firm transportowych, choć odniosła straty, z optymizmem patrzy w przyszłość. To, że podjęte środki bezpieczeństwa okazały się wystarczające, widać po braku ognisk zakażeń wśród osób z otoczenia kierowców, jak i nich samych. 

W celu zapewnienia maksymalnej wygody użytkowników przy korzystaniu z witryny ta strona stosuje pliki cookies.
Kliknij 'Zgadzam się', aby ta informacja nie wyświetlała się więcej.